Szkaplerz Do XIII w. szkaplerz służył jako ochrona habitu w czasie
pracy (tak jak fartuch lub czarny szkaplerz u Cystersów, chroniący biały habit).
Od połowy XIII w., to jest od wizji św. Szymona Stocka, generała Karmelitów,
szkaplerz stał się znakiem opieki Matki Bożej nad Zakonem Karmelitańskim, a
zarazem źródłem przywilejów i nową formą pobożności maryjnej w całym Kościele.
Słowo "szkaplerz" pochodzi od
łacińskiego "scapulae", czyli ramiona, barki, plecy. Oznacza
szatę złożoną z dwóch płatów sukna z wycięciem na głowę. Po
nałożeniu na siebie, jeden płat spada na piersi, a drugi na
plecy. Jest to część stroju zakonnego noszona na habicie, także
w innych zakonach (używają go na przykład Cystersi, Dominikanie,
Paulini, Benedyktyni, Felicjanki). Część spadająca na plecy
symbolizuje, że "trudy, doświadczenia i krzyże znosić winniśmy
pod opieką Maryi, z poddaniem się woli Bożej, tak jak Ona to
czyniła". Przednia część szkaplerza, spadająca na piersi, ma
przypominać, że serce tam ukryte ma "bić dla Boga i bliźnich, z
miłości odrywając się od przywiązań doczesnych i wiązać się za
pośrednictwem Maryi z dobrami wiecznymi". Jest wyraźnym znakiem,
szatą, habitem, płaszczem. Nazywany bywa także minihabitem, a we
współczesnej zlaicyzowanej epoce, kontestującej wartość habitu
zakonnego, zachowuje nadal swoją wartość. Na podstawie
istniejących źródeł historycznych trudno ustalić dokładną datę i
miejsce wizji szkaplerznej. Przyjmuje się rok 1251, a tradycja
wskazuje na noc z 15 na 16 lipca i klasztor w Aylesford w
Anglii. Według tej tradycji, Szymon Stock miał pokornie prosić
Maryję o rozwiązanie trudnej sytuacji Zakonu Karmelitańskiego, w
jakiej się znalazł po powrocie do Europy z Ziemi Świętej, i o
to, aby przyszła mu z pomocą. W Niej Karmelici widzieli swą
główną Patronkę, Wspomożycielkę i nie zawiedli się. Maryja,
czczona jako Matka, Królowa i Ozdoba Karmelu, pośpieszyła
zakonowi z pomocą. Ukazać się miała św. Szymonowi, który modlił
się do Niej słowami: "Flos Carmeli - Kwiecie Karmelu". Matka
Boża, wskazując szkaplerz, powiedziała: To będzie dla ciebie i
dla wszystkich Karmelitów przywilejem, kto w nim umrze, nie
zazna ognia wiecznego. Nałożenie szkaplerza dokonuje się przez
zawieszenie go na szyi lub - w przypadku dużej liczby wiernych
przyjmujących go - przez położenie szkaplerza na ramieniu.
Pierwszy szkaplerz musi być poświęcony i wykonany z sukna (nie
tylko z wełny). Po zniszczeniu lub zagubieniu pierwszego
szkaplerza można nabyć drugi i nałożyć go sobie samemu. Podobnie
czyni się w przypadku zaprzestania noszenia, jeśli nie było to
spowodowane wzgardą (wtedy należy przyjąć szkaplerz ponownie).
Wpisanie do księgi bractwa dokonuje się przez podanie imion i
nazwisk osób przyjętych oraz własnoręczny podpis kapłana.
Obecnie w Polsce jest sto kilkadziesiąt bractw szkaplerznych,
głównie przy klasztorach karmelitańskich obu części rodziny
karmelitańskiej, to jest OO. Karmelitów i OO. Karmelitów Bosych
wraz z ich żeńskimi klasztorami. Przy wielu parafiach, głównie
na Śląsku, istnieją także takie wspólnoty. Wydaje się koniecznym
w najbliższej przyszłości prawne uregulowanie ich obecności jako
bractw Matki Bożej Szkaplerznej i przekazanie im stosownej
formacji. Ważnym elementem formalnym jest także noszenie
szkaplerza (lub medalika czy medalionu szkaplerznego) na sobie.
Nie wystarczy przechowywać go w domu lub nosić w kieszeni.
Zaleca się noszenie szkaplerza, jakkolwiek nie jest to konieczne
do zyskiwania łask i odpustów. Medalik szkaplerzny, wprowadzony
do użytku w 1910 r. przez św. papieża Piusa X, musi przedstawiać
z jednej strony Najświętsze Serce Jezusa, a z drugiej obraz
Najświętszej Maryi Panny. Samo noszenie szkaplerza nie zapewnia
zbawienia. Nie jest to bowiem paszport z wizami do nieba, za
okazaniem którego, po życiu pełnym lenistwa, minimalizmu i
duchowej letniości, można osiągnąć życie wieczne. Nie można
szkaplerza traktować jak amuletu czy talizmanu. Byłoby to magią
i zabobonem. Nie można zbawić się dzięki "przywilejowi" czy
dyspensie, ale jedynie dzięki łasce Chrystusa Pana i dojrzałej
wierze. Szkaplerz musi wyrażać autentyczne życie
chrześcijańskie, pobudzać do czynów miłości Boga i bliźniego.
Nie może być jedynie pustym znakiem. Nie można pokładać całej
ufności w kawałku materiału, który przecież sam z siebie zbawić
nie może. Szkaplerz karmelitański jest duchowym znakiem
nabożeństwa maryjnego, polegającego na wewnętrznym oddaniu i
poświęceniu się Niepokalanej Dziewicy. Nosić szkaplerz święty -
znaczy uznawać Maryję za duchową Matkę, Pośredniczkę, Opiekunkę
i Siostrę. Nosić "szatę Maryi" - znaczy przyznać się do
podobieństwa do Maryi w sposobie myślenia, wartościowania,
działania i apostołowania. Oznacza to też bycie znakiem nadziei
dla innych, obdarzanie ludzi Zbawicielem jak Maryja i
solidarność z pozbawionymi nadziei. Upodabniamy się do Maryi,
dążąc do czystości, pokory, skromności, cichości, żyjąc wielkim
zawierzeniem Bogu, będąc wdzięcznym za otrzymane łaski i
ofiarnym w miłości bliźniego. Maryja uczy otwierania się na wolę
Bożą, współpracy w dziele zbawienia, życia w bliskości Jezusa,
rozważając każde Jego słowo w swoim sercu. Matka Boża, pomagając
Kościołowi, pragnie, abyśmy i my włączyli się w pomoc duchową
innym (np. przez modlitwę, post, pokutę, ofiarę, apostolat).
Nosząc szkaplerz, stajemy się roztropni, bo przez powierzenie
się Niepokalanej Dziewicy przewidujemy ostateczne
rozstrzygnięcie naszego ziemskiego bytowania. Stajemy się także
mężni w walce z przeciwnościami i wstrzemięźliwi w celu
uzyskania tzw. sobotniego przywileju. Dzięki świadomemu noszeniu
"szaty Maryi" i codziennemu powierzaniu się Matce Bożej,
pogłębia się duchowa więź dziecka z Matką. Ta więź wyraża się i
pogłębia przez modlitwę, medytację, czytanie Pisma św., w czasie
nabożeństw, pielgrzymek i procesji maryjnych. O tym wszystkim
przypomina nam szkaplerz święty. To przez ten dar przykład Matki
i Mistrzyni pociąga i zobowiązuje.
Włodzimierz Tochmański OCD
Obowiązki należących do Bractwa Szkaplerznego
|
Przywileje szkaplerza karmelitańskiego
|